Kuqi Kuqi
358
BLOG

Bilans po otwarciu Narodowego

Kuqi Kuqi Rozmaitości Obserwuj notkę 0

We wszystkich mediach panuje propaganda sukcesu. Tym sukcesem ma być otwarcie Stadionu Narodowego, który na dobrą sprawę powinien zostać otwarty już pół roku temu. Stadion jest naprawdę piękny. Temu nie zaprzeczam, choć każdy ma swój gust i może ocenić czy mu się obiekt podoba czy nie. Natomiast z organizacyjnego punktu widzenia mamy do czynienia z dużymi błędami, żeby nie powiedzieć katastrofą. Nie można wypuszczać ludzi ze stadionu, tak naprawdę, jednym wyjściem. Drugie zostało przeznaczone dla "elity", czyli prezydenta Komorowskiego, premiera Tuska i jeszcze kilku osób. Takie rzeczy nie działy się nigdy na Legii, gdzie może wejść prawie o połowę osób mniej. Przekaz radiowo-telewizyjny był zupełnie inny. Wyszło na to, że wszystko było świetnie i wspaniale.

Oprócz tego atmosfera wobec tej reprezentacji jest w tej chwili beznadziejna. Jestem przekonany, że ludzie, którzy przyszli na stadion są typowymi piknikami czy ludźmi w garniturach. Wątpię, żeby zgromadzili się tam ludzie, żyjący piłką nożną 24 godziny na dobę. O dopingu nie ma co wspominać. Był po prostu beznadziejny. Z jednej strony słabo to wygląda, ale z drugiej nie ma się czemu dziwić. Franciszek Smuda zrobił wiele, żeby nadszarpnąć autorytet i wizerunek tej kadry, który nigdy nie był fantastyczny. Ale też nigdy nie był tak beznadziejny, jak teraz. Smuda popełnił dziecinne błędy z doborem zawodników na zgrupowanie. W zasadzie ta kadra była kpiną. Ale przed meczem bezczelnie kłamał. Tutaj posłużę się cytatem z selekcjonera: "Cieszę się, że doszedł do nas amerykański specjalista od przygotowania fizycznego Barry Solan. Ma dobry kontakt z piłkarzami. I - co ważne - ma doświadczenie turniejowe, bo na Euro-2008 pomagał Turkom. Doszli do półfinału, więc widać, że zna się na robocie. Oby z nami pracował z podobnymi efektami. I wystarczy".Jak się okazało Barry Solan nie jest Amerykaninem i, co o wiele ważniejsze, nigdy nie współpracował z reprezentacją Turcji. Ponadto nigdy wcześniej nie współpracował z żadną drużyną piłki nożnej. Ok, wszystko można tłumaczyć niewiedzą. Ale jeśli nie sprawdził CV pracownika przed zatrudnieniem, to tym gorzej dla Smudy. 

Co do samego meczu, to był tak naprawdę słaby. Pierwsza połowa to totalna katastrofa reprezentacji PZPN. Mieliśmy jednego nominalnego napastnika w składzie - Ireneusza Jelenia. On faktycznie zagrał, ale zmarnował stuprocentową okazję. Jeleń teraz w ogóle nie gra w Lille. Można go było powołać na poprzednie zgrupowanie, kiedy był w znacznie lepszej formie. A propos Irka muszę wspomnieć o Szpakowskim, który ciągle sądzi, że Moussa Sow gra w drużynie mistrza Francji. To nieprawda. Sow odszedł w styczniu do Fenerbahce. Teraz głównym konkurentem do miejsca w składzie jest Nolan Roux i to on wygrywa ją koncertowo. Wejście Grosickiego na atak nie było mądrym posunięciem. Kamil nie grał na tej pozycji od czasów Pogoni Szczecin.

Szansą dla tej drużyny mogą być tacy zawodnicy jak: Piszczek, Błaszczykowski, Obraniak, Lewandowski. Oni prezentują na razie względnie wysoki poziom. Brakowało mi wśród powołanych Ariela Borysiuka. Fakt, nie zaliczył udanego debiutu w barwach nowego klubu, ale ciągle występuje tam w pierwszym składzie. Jego drużynie nie idzie dobrze, ale Ariel gra całkiem nieźle. Uważam, że byłby dużo większym wzmocnieniem niż Adam Matuszczyk, który prawie nie gra w Fortunie.

Poza tym uważam, że powołanie Kamińskiego to nieporozumienie. Nie prezentował się dobrze w Lechu i znalazł się w kadrze raczej dzięki temu, że jest młody. Mógłby zagrać Kamil Glik, który naprawdę nieźle sobie radzi, grając w zespole lidera Serie B.

Kuqi
O mnie Kuqi

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości