Ten mecz był dziwny. Bardzo dziwny. A może tak naprawdę zupełnie zwyczajny. Spotkały się dwa zespoły, które zagraly na bardzo słabym poziomie. Sporting jest cały czas w grze. Przegrywa mecz za meczem w lidze, ale jednak co tydzień przeciera się z realnymi rywalami. Dla Legii to był pierwszy mecz po tak beznadziejnie długiej przerwie.
Sporting jest do przejścia i to się potwierdziło. Portugalczycy grali raczej sztywno. Wielkiego kunsztu nie można było w ich zachowaniach na boisku zauważyć. Niestety Legia wyglądała słąbo fizycznie i nie wygrała dzisiejszego meczu głownie dlatego. Zawodnicy z Lizbony strzelili więcej goli niż mieli stuprocentowych okazji. Legia miała dużo gorszą skuteczność.
To, co zrobili Ljuboja i Żyro przy swoich setkach, było niepojęte. Dla Michała był to mecz baaardzo słaby. Ljubo wyglądał naprawdę nieźle. Dorównać mu mógł tylko Ivica Vrdoljak, który wyróżnił się niezwklą walecznością. Legia wyszła na ten mecz za bardzo defensywnie i sądzę, że za to zapłaciła.
Jeśli chodzi o rzucanie śnieżkami, to naprawdę trzeba mieć inteligencję, żeby nie odśnieżyć stadionu. Kibice mieli śnieg pod swoimi nogami, więc wystarczyło, że ktoś rozpoczął zabawę i reszta zaczęła robić to samo. Miałem okazję to obserwować od mniej więcej godziny przed meczem. Kibice rzucali śnieżkami w stewardów, a szczególnie upatrzyli sobie jednego po środku. Pewnie nie było mu zbyt przyjemnie. Tak jak piłkarzom Sportingu.
Reasumując: rzucanie śnieżkami było winą klubu, który nie mógł zarządzić odśnieżania stadionu. Jeśli dużej grupie ludzi damy granaty, to będą nimi rzucali. Jeżeli damy im piłki, to będą w nie kopać. To samo ze śnieżkami. Psychologia tłumu jest w tym przypadku bardzo prosta.
Muszę jeszcze zwrócić uwagę na fatalny stan powierzchni na stadionie, przed wejsciem na trybuny. Można było się strasznie ślizgać. Schodzenie po stromych schodach było niesłychanie ciężkie dla ludzi niepełnosprawnych. Łatwo mogło dojść do tragedii.
Legia ma szanse na awans. Nie dawaliśmy jej szans przed rewanżem w Moskwie. Czy teraz też mamy nie dawać im szans w starciu z dużo słabszym w tej chwili Sportingiem?
